Szczera rozmowa Natalii Szroeder o końcu związku z Quebonafide
Natalia Szroeder wreszcie otwarcie przyznała, że to ona zdecydowała o zakończeniu związku z Quebonafide. W jednym z wywiadów artystka wyznała, że stała przed trudną decyzją, która była wynikiem wewnętrznego kryzysu. „Czułam się nieszczęśliwa i samotna, mimo że otaczało mnie mnóstwo ludzi” – powiedziała. Te słowa rozwiały wątpliwości, które przez miesiące krążyły w mediach.
Fani od dawna spekulowali na temat rozstania pary, jednak dopiero teraz Szroeder wprost potwierdziła, że jej droga z raperem się rozeszła. W rozmowie dla magazynu „Elle” wyjawiła, że muzyka stała się dla niej formą terapii, a jej nowy album jest pełen osobistych refleksji.
Co doprowadziło do rozpadu jednego z najgłośniejszych związków polskiego show-biznesu?
Przez lata Natalia Szroeder i Quebonafide ukrywali szczegóły swojego związku, a ich relacja budziła ogromne emocje wśród fanów. Wszystko zmieniło się, gdy w mediach społecznościowych zaczęto dostrzegać subtelne sygnały. Natalia przestała obserwować Quebonafide na Instagramie, a raper nie komentował już jej postów. Dodatkowo, brat wokalistki usunął wspólne zdjęcie z Kubą Grabowskim, co tylko podsyciło podejrzenia.
Kolejnym dowodem miał być fakt, że artystka przestała nosić pierścionek, który, jak podejrzewano, dostała od rapera. Choć nie wiadomo, czy był to symbol zaręczyn, dla fanów stał się ważnym wskazaniem, że w ich relacji zaszły poważne zmiany. W lipcu 2023 roku plotki przybrały na sile, gdy Quebonafide został przyłapany na spacerze z inną kobietą.
„Nie chciałam się ograniczać” – Natalia o wyborze między miłością a muzyką
W wywiadzie dla podcastu „Bliskoznaczni” Szroeder wyjawiła, że w trakcie związku czuła się ograniczona twórczo. „Wcześniej sama narzucałam sobie pewne bariery, ale teraz już wiem, że nie pozwolę, by ktokolwiek wpływał na moją muzykę” – powiedziała. Te słowa sugerują, że artystka odczuwała presję, która wpływała na jej twórcze decyzje.
Jej nowy album „Sama na planecie” jest pełen gorzkich, introspekcyjnych tekstów, które odzwierciedlają emocje towarzyszące rozstaniu. „Ta płyta to mój sposób na uporanie się z trudnościami” – dodała. Fani szybko zauważyli, że teksty nawiązują do jej doświadczeń w związku, choć sama wokalistka unikała bezpośrednich komentarzy.
Quebonafide po rozstaniu – nowa miłość i cisza medialna
Podczas gdy Szroeder otwarcie opowiadała o swoich odczuciach, Quebonafide nie komentował rozstania. W mediach pojawiły się jednak doniesienia, że raper znalazł pocieszenie w ramionach aktorki Martyny Byczkowskiej, znanej z serialu Netflixa „1690”. Choć nie potwierdził tych informacji, zdjęcia z ich spacerów w Krakowie trafiły do internetu.
W jednym z wywiadów raper nawiązał do przeszłości, odpowiadając na pytanie o tekst piosenki „Bubbletea”, w której śpiewa: „I na pewno wiesz, czemu tęsknię za Rygą”. Ta zagadkowa fraza wywołała spekulacje, że może chodzić o miejsce związane z jego byłym związkiem.
Jak fani reagują na nowy rozdział w życiu Szroeder?
Rozstanie Natalii i Quebo wywołało mieszane reakcje wśród ich zwolenników. Część kibicuje artystce w nowym etapie kariery, podkreślając, że jej muzyka stała się bardziej dojrzała. Inni nadal mają nadzieję, że para kiedyś wróci do siebie, choć na razie nic na to nie wskazuje.
Wokalistka skupia się teraz na trasie koncertowej „Sama na planecie”, która przyciąga tłumy. „To podróż przez moje emocje i przemyślenia” – mówi o swoich występach. Równocześnie nie ukrywa, że w końcu czuje się wolna i gotowa na kolejne wyzwania.
Czy partnerzy jeszcze ze sobą współpracują?
Mimo zakończenia związku, nie można wykluczyć, że Natalia Szroeder i Quebonafide znów staną na jednej scenie. Ich wcześniejsze kolaboracje cieszyły się ogromną popularnością, a fani wciąż marzą o kolejnym wspólnym utworze. Na razie jednak oboje idą własnymi ścieżkami – ona eksperymentuje z dźwiękami, on skupia się na rapowych produkcjach.
Rozstanie jako nowy początek
Dla Natalii Szroeder koniec relacji z Quebonafide okazał się momentem przełomowym. „Wyszłam z tego silniejsza” – podkreśla artystka. Jej wyznania pokazują, że czasem trudne decyzje prowadzą do odkrycia własnej siły. Choć związek przeszedł do historii, jego wpływ na twórczość wokalistki pozostaje widoczny. Teraz fani z niecierpliwością czekają na kolejne utwory – pełne emocji i szczerości.