Sylwia Peretti wspomina udział w programie Magdy Gessler. „To było jedno z gorszych doświadczeń”
Sylwia Peretti, znana szerzej jako jedna z „Królowych życia”, zanim zyskała popularność dzięki reality show, miała za sobą zupełnie inne doświadczenie z telewizją. W 2011 roku wzięła udział w programie „Kuchenne Rewolucje”, prowadzonym przez Magdę Gessler. Choć początkowo wierzyła, że udział w show pomoże uratować jej restaurację, rewolucja okazała się dla niej życiową katastrofą.
Restauracja „Karczma u Jędzy” – marzenie, które przerodziło się w koszmar
Peretti, wraz z ówczesnym mężem, prowadziła restaurację „Karczma u Jędzy” (wcześniej „Edelweiss”), która borykała się z problemami finansowymi. Mając nadzieję na pomoc w uratowaniu biznesu, zdecydowała się na udział w programie Gessler. Niestety, przedsięwzięcie zakończyło się porażką. Restauratorka nie podpisała się pod rewolucją, a sam program ukazał Sylwię w negatywnym świetle. Po emisji odcinka lokal został zamknięty, a małżeństwo Peretti rozpadło się.
„Jedno z gorszych doświadczeń w moim życiu” – prawdziwe oblicze „Kuchennych Rewolucji”
W rozmowie z serwisem Plotek, Sylwia Peretti szczerze opowiedziała o tym, co działo się za kulisami programu. „To było jedno z gorszych doświadczeń w moim życiu” – przyznała. Wyznała, że w tamtym czasie była młodą, pełną wiary kobietą, która wraz z mężem zainwestowała ogromne pieniądze w restaurację. Uważała, że Magda Gessler pomoże jej rozwiązać problemy, zamiast tego jednak została przedstawiona w sposób, który zniszczył jej reputację. „Zostałam pokazana jako zarozumiała i wredna, choć tak nie było” – dodała.
Rozmowa z Magdą Gessler, która pogłębiła frustrację
Peretti przyznała, że po nagraniach próbowała skonfrontować się z Gessler, pytając, dlaczego została tak źle przedstawiona. Odpowiedź restauratorki tylko pogłębiła jej frustrację. „Powiedziała, że już po nagraniach i nic nie da się zmienić. Więc można komuś zrujnować życie i firmę, byleby był dobry program” – stwierdziła gorzko Sylwia.
Upadek i nowy początek po „Kuchennych Rewolucjach”
Choć udział w programie odcisnął się piętnem na życiu Peretti, nie poddała się. Po zamknięciu restauracji i rozwodzie zaczęła wszystko od nowa. Krótko potem trafiła do programu „Królowe życia”, gdzie zdobyła sympatię widzów. Zaczęła też rozwijać biznes w branży militarnej wraz z nowym partnerem. Jednak los znów wystawił ją na ciężką próbę.
Tragiczny wypadek syna – kolejny cios w życiu Sylwii Peretti
W 2023 roku życie Sylwii znów zostało wywrócone do góry nogami. Jej syn, Patryk Peretti, zginął w dramatycznym wypadku samochodowym w Krakowie. Młody mężczyzna prowadził auto pod wpływem alkoholu i ze znaczną prędkością, co doprowadziło do zderzenia z betonowym murem. W wyniku kraksy śmierć ponieśli także trzej jego koledzy. Dla Sylwii była to ogromna tragedia, z którą wciąż się zmaga.
Czy Peretti żałuje udziału w „Kuchennych Rewolucjach”?
W wywiadach podkreślała, że gdyby mogła cofnąć czas, nigdy nie zgodziłaby się na udział w programie. „To zniszczyło nie tylko mój biznes, ale i życie prywatne” – mówiła. Jednocześnie przyznała, że doświadczenie to było dla niej ważną życiową lekcją. Nauczyła się, że nie zawsze można ufać medialnym wizerunkom, a telewizja często przedstawia rzeczywistość w krzywym zwierciadle.
Metamorfoza Sylwii Peretti – od „Kuchennych Rewolucji” do „Królowych Życia”
Na przestrzeni lat wizerunek Sylwii Peretti bardzo się zmienił. Nie chodzi tu jednak tylko o modę czy styl. Jak sama przyznała, w „Kuchennych Rewolucjach” była jeszcze niewinną, ufną kobietą, która wierzyła w uczciwość mediów. Po latach, jako uczestniczka „Królowych życia”, stała się bardziej wyrazista i pewna siebie. Choć nie uniknęła hejtu, zbudowała silną pozycję w show-biznesie.
Życie po tragedii – jak Sylwia Peretti radzi sobie dziś?
Po śmierci syna Peretti wycofała się z życia publicznego. Sprzedała swoją willę i ograniczyła obecność w mediach społecznościowych. Wciąż jednak pamięta o Patryku, publikując wzruszające wpisy, w których zwraca się do niego z czułością. Chociaż jej historia pokazuje, jak brutalny potrafi być świat mediów i jak nieprzewidywalne bywa życie, Sylwia nie ustaje w walce o spokój i szczęście.
Czy „Kuchenne Rewolucje” były początkiem jej życiowych trudności?
Choć program Magdy Gessler nie był bezpośrednią przyczyną wszystkich nieszczęść, na pewno stał się jednym z wielu kamieni milowych w trudnej drodze Sylwii Peretti. Dziś, patrząc wstecz, można jednak dostrzec, że mimo wszystko nie pozwoliła, by porażki ją zniszczyły. Z każdym kryzysem stawała się silniejsza, choć cena, jaką za to zapłaciła, była niewyobrażalnie wysoka.